Kiedyś na powitanie ptaków przylatujących na wiosnę z ciepłych krajów ptaków gospodynie piekły zabawne bułeczki w kształcie bocianich łap, a gospodarze wkładali gościńca do gniazd.
„>>Będę wylegiwać się na słońcu, spacerować po pustej plaży, a wieczorami delektować się owocami morza i hiszpańskim trunkiem<< – marzyłam, wsiadając do samolotu.
Pies po raz ostatni odwiedził swojego ukochanego pana w hospicjum. Spotkanie było pełne emocji i wzruszeń – prawdę mówiąc ciężko się przy tym nie wzruszyć. Psy są niesamowite…