Jego łapki to jedne wielkie rany

Widzicie te żywe rany na przednich łapkach? Wyobrażacie sobie ten ból, który Floyd czuje każdego dnia? Zgodziliśmy się przyjąć kocurka pod opiekę, chociaż nasze konto świeci pustkami a dodatkowo mamy sporo długów do spłacenia, bo wierzymy w Waszą empatię i miłość do zwierzaków i wiemy, że nie zawied

Czytaj dalej ➡